Oficjalna strona fanów Michała Miszela Szpaka ! Nasz faworyt w X-Factor . Dlaczego oficjalna bo Miszel tutaj zaglada , Wiesz o czymś? masz jakieś zdjęcia? Video? napisz lub wyślij link na kochamkiedydomniepiszesz@gmail.com

Wywiady!

 źródło plotek.pl

WTOREK 08.03.2011

Uczestnik X Factor: "Wszyscy zastanawiają się, jaką mam orientację"

Słowa kluczowe: Michał Szpak, X Factor

Niektórym wystarczy jeden występ na scenie, by poczuć się gwiazdą. Michał Szpak, który na castingu X Factor w Zabrzu poruszył serca jury i publiczności swoim wykonaniem utworu Dziwny jest ten świat nabrał nagle przekonania, że wszyscy o nim mówią.

Wszyscy zastanawiają się, jaka mam orientację - mówi w rozmowie z Super Expressem długowłosy kandydat na wokalistę. Jestem heteroseksualny, ale mój wizerunek jest metroseksualny i taką mam urodę.

Też nie możecie zasnąć zanim o tym nie pomyślicie?

Kiedy tylko pojawił się na scenie, Maja Sablewska poleciła mu pozbyć się większości biżuterii. Szpak twierdzi, że i tak była dla niego niezwykle wyrozumiała.

Mój wizerunek stworzyłem już pod koniec podstawówki - podkreśla swoją dojrzałość artystyczną. Nie wszyscy do końca byli dla mnie tolerancyjni. Tato powiedział, że tylko na scenie mogę wyglądać, jak chcę. Mimo to trochę się malowałem na co dzień. Tato się wkurzał, ale w końcu się przyzwyczaił.

Myślicie, że dyskutowanie o swojej orientacji seksualnej w tabloidach to dobry początek kariery? Zastanawiamy się, jaki może być kolejny krok młodego "celebryty".

Michał Szpak: Czasem myję naczynia…


źródło  jaslo4u.pl    Napisany dnia: 06.03.2011, 13:19
Lider zespołu Whiplash zachwycił Jury programu X –Factor, zniewalający głosem i niebanalnym wizerunkiem. Mi zaimponował luzem i dystansem do siebie. A wam, co zostanie w pamięci po przeczytaniu wywiadu z Michałem „ Miszelem” Szpakiem?


Młody, zdolny, długie włosy. Jak to możliwe, że chłopak z Jasła odważył się na występ w programie X – Factor?

Zupełnie normalnie <śmiech>. Stwierdził, że nie chce się nudzić przez kilka kolejnych miesięcy, więc poszedł się sprawdzić i zabawić.

I teraz ponosi konsekwencje.  Fanki, na facebooku, setki odwiedzin profilu na naszej klasie, stajesz się popularny – nie przeszkadza Ci to?

Zawsze chciałem osiągnąć taki status… Sprawia mi to przyjemność i w zasadzie nie robi różnicy.

Popularność, popularnością – a jaki Michał Szpak jest, gdy zostaje sam ze swoim czasem?

Jest spokojny, a zarazem szalony... Śpiewa przed lustrem, układa ruchy i wymyśla stroje <uśmiech>. Czasami nawet sprząta pokój i zmywa naczynia. Poza tym, wychodzi na długie spacery i spotyka się ze znajomymi, by jego życie było wypełnione uśmiechem i szczęściem :)

A co z kobietami, piszcząca fanka to dobry materiał na stałe?

Nie wiem, możliwe – czas pokaże. Idealnie nadawałaby się, kobieta o ciemnej karnacji, mój ideał. Przy okazji, pozdrawiam wszystkie kobiety i życzę im szczęścia z okazji Dnia Kobiet <uśmiech>.

Kobiety teraz mają swoje święto, Ty swoje prywatne też masz.Jak je spędzasz?

Każdą uroczystość świętuje w inny sposób jednak wszystkie  pełne są uśmiechu, zabawy, szaleństwa <uśmiech>.

Do szaleństwa doprowadzasz czasem ludzi swoim wizerunkiem, niektórzy twierdzą, że zapuściłeś włosy itp., bo tak łatwiej zwrócić uwagę, zrobić karierę.



Mój wizerunek to spontaniczność . To co ktoś myśli mnie nie interesuje ja nosze to wszystko, bo mi się podoba, a nie dlatego żeby zwrócić na siebie uwagę ... to pokazuje moją osobowość <uśmiech>. Każdy ma prawo interpretować to na swój sposób. A ja jestem i będę sobą.

Wszystkie komentarze przyjmujesz „ na klatę”?

Wychodzę, z założenia, że nie ważne co mówią – ważne, że w ogóle mówią< śmiech>.

A gdyby tak zmienić wizerunek, np. żeby się lepiej „sprzedać”?

Wszystko wchodzi w grę, oczywiście na moich warunkach.

Teraz jesteś na topie, niedługo pewnie znajdzie się, ktoś kto będzie chciał Cię naśladować, albo jakaś beksa, tak jak w innych tego typu programach.

Na szczęście w tym programie są same wspaniale osoby, które są fenomenalne. Nie mogę się niczego obawiać, a jedynie mieć nadzieję na lepsze jutro.

Gwiazdą Cię nie nazwę, bo gwiazdy zazwyczaj szybko spadają – a ja Ci życzę, żebyś świecił i świecił…

Gwiazdą nie jestem <uśmiech>. A jeśli nią zostanę to postaram się dłuuuugo świecić, a przy tym dawać szczęście innym.

X – Factor rusza już 6. marca. Koniecznie włączcie TVN o 20.00 i zza szklanego ekranu dopingujcie Michała! W grupie sukces smakuje lepiej!

źródło Plotek

Kim jest chłopak, który powalił jury X-Factor

Michał Szpak
facebook.com
Występ Michała "Miszanela" Szpaka na castingu do "X Factor" wzbudził ogromne emocje. Chłopak ma 21 lat i mieszka w Jaśle. Odnaleźliśmy go i porozmawialiśmy z nim!
Plotek: Od kiedy śpiewasz?
Michał "Miszanel" Szpak: W wieku 9 lat wtedy zacząłem chodzić na lekcje śpiewu i w krótkim czasie posłano mnie na deski Jasielskiego Domu kultury na konkurs Na Nutkę Kantyczek :) hahahaha to był czad :D w związku z tym że od małego miałem inne gusta nie zaśpiewałem tradycyjnej kolędy lecz wygrzebaną z du** kury za przeproszeniem pastorałkę nieznaną nikomu... Później szkolne konkursy itd itd aż nadszedł czas na mutacje... I takie tam problemy typu więcej czasu spędzałem na próbach niżeli na lekcjach, więc śpiew został mi zakazany ;) ze względu na marne efekty w nauce.
Plotek: Jednak się nie poddałeś...
Miszanel: Do śpiewu wróciłem w pierwszej klasie LO. Poznałem kolesia, który szukał wokalisty i ja z głupa powiedziałem spoko luz mogę wpaść na próbę, przyjęli mnie. hehehehe nie zapomnę kiedy wszedłem do salki a tam takie rozwalające się gary plus masakryczny sprzęt, lecz szybko zaczęło się to zmieniać ... tworzyliśmy autorskie kawałki i szło to bardzo sprawnie i fajnie.
Plotek: Jakieś sukcesy?
Miszanel: Naszym największym dokonaniem było wygranie ogólnopolskiego konkursu "Wyśpiewaj Wilki". Zdobyliśmy tam 1 miejsce a jury w składzie Robert Gawliński i inni porównało mnie do Violetty Villas. Porównali mnie do jak to pisali krytycy w Ameryce "Bomby atomowej". Więc to był zaszczyt dostać takie miano :) Później zespół się rozpadł.
Plotek: Inspirujesz się Violettą Villas?
Miszanel: Z przyjemnością zrobił bym taką karierę w dzisiejszych czasach jak Viola w tamtych ;)
Plotek: Jesteś samoukiem?
Miszanel: W Warszawie byłem na 10 lekcjach u niejakiego Konadora i w zasadzie tyle. Więc nadal pozostaję samoukiem :) hehehe
Plotek: Masz jakieś muzyczne marzenia?
Miszanel: Moim wielkim marzeniem jest stworzyć w Polsce coś czego nie było w wymiarze męskim. Pociągnąć za sobą zespoły taneczne, układy, scenografię, efekty specjalne wszystko to czego nam brakuje. Pokazać Polsce, że nie ocenia się książki po okładce i wprowadzić barwy na polski świat, bo niestety nie mamy ich zbyt wiele. Marzę by zostać gwiazdą ... Może nieskromnie to brzmi ale to w końcu marzenie ;) Mogę je wypowiedzieć, a wiem że w naszym kraju ten status osiągnąć jest trudno a jeszcze trudniej utrzymać go przez dłuższy okres niżeli rok czy dwa.
Co jeszcze ma do powiedzenia uczestnik "X Factor"? Drugiej części wywiadu szukajcie PLOTEK.pl w poniedziałek. A póki co przypominamy brawurowe wykonanie piosenki "Dziwny jest ten świat" przez Miszanela.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------




źródło  www.teleshow.pl


W Polsce pojawił się nagle i momentalnie podbił serca Polaków swoimi sentymentalnymi piosenkami i grą na akordeonie. Muzykę Czesława Mozila (32 l.), znanego także jako Czesław Śpiewa, trudno sklasyfikować, choć on nazywa ją po prostu popem.

Teraz ten wychowany w Danii barwny artysta zasiada w jury nowego programu TVN”X Factor”Czesław Mozil Faktowi opowiada, dlaczego zgodził się na udział w show i czy uważa, że będzie dobrym jurorem.

Czy twoim zdaniem Polacy są wyjątkowo rozśpiewanym narodem?
– Tak, mamy takie samo podejście do jedzenia, picia wódki, no i do śpiewania. Chociaż ja nie jestem z domu, gdzie się śpiewało na przykład kolędy.

Czy myślisz, że to stąd bierze się taka popularność show wyszukujących talenty w Polsce?
– Ale ten program jest popularny przecież nie tylko w Polsce. A skąd się wzięła jego popularność? Chyba z marzeń o „american dream”, które nadal tkwią w naszej mentalności. Chociaż rozmawiamy w stolicy, to większość z nas pochodzi przecież z małych miasteczek i uwielbia historię o córce sąsiada, co to od zawsze śpiewała i nagle ma możliwość zrobienia tego dla całego narodu. Mnie to w ogóle nie dziwi. Mało tego, w tym programie jest tyle emocji, że ja nawet nie wiem, czy będę w stanie to później oglądać! Bo to jest przecież program o emocjach.

Twoja kariera zaczęła się zupełnie inaczej.
– Ja miałem takie szczęście, że najpierw posłano mnie do szkoły muzycznej, a później poszedłem na akademię, gdzie spotkałem mnóstwo ludzi, którzy grają. To prawda, ja miałem trochę łatwiej. Ale przecież tak nie musiało się stać. Dlatego należy pamiętać, że wielu ludzi z małych miasteczek nie ma takiej możliwości. Oni nie wiedzą, gdzie się zwrócić, gdzie spotkać ludzi, z którymi będą mogli pograć na gitarze, założyć zespół. Dla niektórych uczestników program ”X Factor” będzie biletem do lepszego życia. Mam taką nadzieję, chociaż wiem, że to może brzmi trochę romantycznie...

Jakie cechy powinien mieć idol, który porywa tłumy?
– Musi mieć talent, charyzmę, ale też i wygląd. Czasami – choć z Kubą i Mają różnimy się co do oceny wykonawców – wystarczy spojrzeć na daną osobę i od razu wiadomo, że mamy do czynienia z gwiazdą. Niektórzy ludzie po prostu mają to. Choć nie zagrali nawet jednego koncertu w życiu.

A ty zdecydowałbyś się na występ telewizyjnym show?
– Jezu Chryste... Przecież się zdecydowałem (śmiech). Podziwiam uczestników, bo ja sam nie mam takiej techniki wokalnej i to jest pierwsza rzecz, jaką mówię tym ludziom. Ja nigdy nie zdecydowałbym się nawet przyjść na casting. To dla mnie niesamowite, że można np. studiować medycynę, przyjść do programu, stanąć na scenie i tak zaśpiewać, że ludzie płaczą. To nie znaczy oczywiście, że ludzie nie płaczą na moich koncertach. Ale taki program nie jest dla mnie.

Uważasz, że jesteś dobrym jurorem?
– Jak studiowałem grę na akordeonie, mój nauczyciel kazał mi pójść na lekcję z aktorem, który przecież nie był zawodowym muzykiem, ale oceniał moją wiarygodność. Dzięki temu ja potrafię wyczuć, kiedy jest ściema. Od razu widzę, że na przykład ktoś śpiewał przez dziesięć lat tylko jedną piosenkę, ale robił to w wannie – bez jaja i bez emocji. Taki człowiek na pewno nie wygra.

Jaką rolę będziesz odgrywał w ”X Factorze”?

– U nas wszystko przebiega bardzo naturalnie. Ja tutaj jestem, bo mogę być sobą. Czasami jestem bardzo słodki, a czasami nie wiem, co mam powiedzieć. Ale są sytuację, kiedy muszę powiedzieć do uczestnika „Po co w ogóle tu jesteś?!”

Co twoją karierą muzyczną na czas show?
– Ja średnio nagrywam w studiu. Robię to w dwa, do trzech tygodni. Będę więc miał czas zarówno na udział w show, jak i na wydanie płyty w tym roku. A później oczywiście ruszamy w trasę.

Nagrałeś też śmieszny filmik promujący program..
– Tak, bo po prostu jestem śmiesznym kolegą z Danii. Ale jestem też wspaniałym aktorem i pewnie niedługo dostanę rolę w serialu „Usta usta” (śmiech).

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:



W tym temacie: "X Factor": Kuba Wojewódzki szydzi Sablewskiej i Mozila!